15
Maj
10

Lara w luźniejszym ujęciu…

Tomb Raiderem byłem zmęczony już od dłuższego czasu – Underworld przeleżał u mnie na półce kilka dobrych miesięcy, a ja nadal nie miałem na niego ochoty po wstępnym ograniu. Teraz jednak zobaczyłem trailer Lara Croft and the Guardian of Light i chyba jestem kupiony.

Wiem, że to zabrzmi może niedorzecznie, ale przede wszystkim przez klimat i ten rzut izometryczny to gra strasznie kojarzy mi się z Diablo… Mówiłem, że będzie niedorzecznie. No, ale naprawdę tak mi się to skojarzyło, a w końcu gra Blizzard miała jeden z fajniejszych trybów kooperacji i tutaj może być podobnie. Wspólne kombinowanie, walka i ucieczki w stylu Indiany Jonesa. Nieźle!

Poza tym cieszy, że Crystal Dynamics wykorzystali inne ustawienie kamery, by przygotować odpowiednie zagadki, które mogą być największą zaletą gry. Zbierając to wszystko razem, czuję, że czekam na Guardian of Light dużo bardziej niż na nowego pełnoprawnego Tomb Raidera.


2 Odpowiedzi to “Lara w luźniejszym ujęciu…”


  1. 1 deusz
    15 Maj 2010 o 18:10

    Rozwiązywanie zagadek ramię w ramię ze znajomym ma ogromny potencjał. Oby wymagały wspólnego kombinowania. Zdecydowania czekam!

  2. 2 Razer
    20 Maj 2010 o 13:13

    Kto by się spodziewał że kolejny TR (wiem że to nie jest „TR”, ale… no wiadomo) będzie rozgrywany w „diablowatym” rzucie izometrycznym? Co więcej, kto by się spodziewał że będzie wyglądać tak… fajnie? To dowód na to że tak naprawdę wciąż sprawdzają się klasyczne rozwiązania – zamiast fotorealistycznego shootera FPP wciąż świetnie można się bawić przy „staroszkolnych” schematach rozgrywki, co pokazał m.in. Trine, który jakoś dziwnie skojarzył mi się z powyższym trailerem Lary.


Comments are currently closed.